Dolina Soły i Skawy to nie tylko piękna przyroda, malownicze widoki i historia zaklęta w każdym kamieniu. To także masa atrakcji dla dzieciaków: tych małych i tych nieco starszych. Jadąc od Krakowa drogą nr 44 docieramy do małego miasteczka Zator – miasteczko małe, ale ile atrakcji wokół. Skręcając w prawo na Oświęcim docieramy do Energylandii. Trafić mnożna do niej bez problemu nie tylko dzięki licznym drogowskazom, ale i wspaniałej iluminacji i widocznym z daleka najszybszym, najwyższym i najbardziej wymagającym urządzeniom rozrywkowym w Polsce. Tsunami dropper – wieża o wysokości ponad 40 m – pięknie oświetlona widoczna jest z daleka. To wyzwanie dla młodzieży uwielbiającej adrenalinę, pragnącej doświadczyć najmocniejszych i najefektowniejszych wrażeń, jakie oferują najpopularniejsze na świcie lunaparki.

Poznaliśmy już atrakcje przyrodnicze i rozrywkowe Doliny Soły i Skawy, teraz czas na miejsca, które zachęcą koneserów historii i historii sztuki. Trasy poniższe zostały tak skorelowane, by można było podziwiać piękno otoczenia, w jakim zabytki te znalazły się na przestrzeni wieków, ale również tak, by trasa była prosta i łatwa do pokonania.

Soła w całej swej okazałości jest pierwszy dużym prawobrzeżnym dopływem Wisły, niestety o wielkiej sile powodziowej. Te uwarunkowania przyczyniły się do bardzo dużej ingerencji człowieka w jej bieg, ale i wykorzystania jej potencjału.

Dolina Karpia to niezwykle atrakcyjny turystycznie i przyrodniczo obszar siedmiu gmin położonych w Małopolsce. Nie jest to nazwa geograficzna, lecz program zainicjowany przez trzy gminy: Zator, Przeciszów i Spytkowice, które w ten sposób chciały rozwijać i promować hodowlę karpia królewskiego.

Soła i Skawa: chciałoby się rzec dwie niepozorne rzeki, ale czy na pewno? W dolinach tych rzek leżą Wadowice – rodzinne miasto Karola Wojtyły i Oświęcim – pamiątka ofiar KL Auschwitz Birkenau. Ale żyją i mieszkają tu również zwykli, mili ludzie, którzy nie zapominając o historii tych ziem, kochają to co ich otacza z całym pięknem i surowością podgórskiej przyrody. A przyroda jest tu piękna: skupiska drzew przeplatają się z nurtami wodnymi, krzyk ptaków (możemy tu spotkać pod 300 ich gatunków – więcej niż w niejednym rezerwacie) nie narusza ciszy i nostalgii pól uprawnych, zaś otwarte wody stawów hodowlanych przywodzą na myśl Krainę Wielkich Jezior Mazurskich.

Jest godzina 13, więc z wieży kościoła parafialnego Ofiarowania NMP niesie się na miasto piosenka „Tu są twoje okolice, to jest twoje miasto, Wadowice”. Zaraz potem słychać słynne "Tu, w tym mieście wszystko się zaczęło...". To Wadowice położone przy drodze krajowej nr 28. Najłatwiej do rynku i umieszczonych obok parkingów dla samochodów osobowych i autokarów dojechać ul. Krakowską, choć GPS może pokazywać prostszy dojazd ulicą Emilii i Karola Wojtyłów. Jakkolwiek oznaczenia są wyraziste i bardzo czytelne.

Maleńkie miasteczko Zator: na nieco ponad 11 km2 mieszka niewiele ponad 3,5 tys. mieszkańców. Urokliwy ryneczek w samym centrum przyciąga estetyką, a wzrok błądzi po drewnianych stoiskach posadzonych wokół placyku, które swój podwoje otwierają w odbywające się rok rocznie Zatorskie Dni Karpia. Można tu dotrzeć z czterech stron: kwadratowy kształt rynku dodaje całości harmonii, a objeżdżając go samochodem (wokół placyku krzyżują się drogi nr 28 i 44) należy zwracać uwagę na organizację ruchu, gdyż skwer nie został wykorzystano jako punkt wyjścia do ronda.